czwartek, 3 kwietnia 2014

Boski chłopak który okazał się dilerem.




Jak każdego dnia o dwudziestej szłam do pracy, to może wydawać się dziwne wiem dziewietnastolatka o tak późnej porze pracuje. Ale sytuacja w której się znajdowałam własnie tego wymagała. Moji rodzice zgineli w wypadku samochodowym zostawiając mi swój dom. Niestety dom też kosztował co zmusiło mnie do znaleźenia pracy. To normalne każdy w takiej sytuacji szukał by jakiejs roboty, ale nie każdy w klubie go-go prawda? Bo własnie tam pracowałam, tak byłam striptizerką. Cholernie się wstydziłam tej pracy ale tylko ona zapewniała mi jedzenie i dach nad głową nie mówiąc już o nauce. Nikt nie wiedziała o mojej pracy, nawet moja najlepsza przyjaciółka. Wstydziłam się, wstydziłam że musze pokazywać swoje ciało napalonym dziadom którzy gwałcą mnie wzrokiem. To był obrzydliwe. Naciągnełam kaptur na głowe i skierowałam się do tylnego wejscia. Zauważyłam jak dwie dzieczyny stoją i plotkują paląc papierosy. Nie powiem wciągający nałóg - sama w niego wpadłam. Witając się z nimi krótkim czesć weszłam do budynku, swe kroki skierowałam do przebieralni już miałam nacisnąć klamke gdy usłyszałam krzyki. Przyłożyłam ucho do drzwi i próbowałam usłyszeć o co dokładnie chodzi. Nagle chałas ucichł a ja instyktwonie odsunełam się od drzwi i w tym momencie jemu podziekowałam bo drzwi otworzyły sie a z nich wypad zdenerwowany chłopak. I to nie byle jakie chłopak tożto był anioł w ludzkiej postaci! Czekoladowe oczy, moje nogi uginały sie na ich widok do tego lekko zaróżowine usta które aż się prosiły aby je pocałować, włosy były roztrzepane w artystycznym nieładzie co dodawało mu tylko uroku.Lewą ręke miał pokrytą niezliczoną liczbą tatuażów a w uszach swieciła para kolczyków. Jego przylegająca bluska w kształcie litery V ukazywała idelanie wyrzeźbioną klate. Chlopak zmierzył mnie od stóp  po czubek głowy aż wkońcu zatrzymał sie na oczach. Patrzył jakby próbował przebić mnie na wylot, speszona odwórciłam wzrok lecz po chwili do moich uszu dobiegło zdanie które przyprawiło mnie o nie małe zdzwiwienie.

- Chce ją. - powiedział wskazując na mnie palcem.



                                                             --- & ---


Po dziwnym wypadku - jeżeli tak to mogę nazwać, Cherry moja szefowa kazała mi isc się przebrać. Założyłam czarny gorset wiązany z tyłu i malymi ćwiekami na piersiach. Makijaż zrobiłam typu smoky eyes. A moje zazwyczaj proste włosy rozpusciłam uwalniając je z warkocza, rozczesałam je i zostawiłam w ich naturalnej formie.
Gotowa już do wyjscia skierowałam sie w strone drzwi, zatrzyała mnie Cheryy która chciała ze mną porozmawiać usiadłysmy na kanapie a ona zaczeła nerwowo pocierać ręce.

- Cos sie stało? - zapytałam zdzwiona. Kobieta z czarnymi włosami popatrzyła na mnie i z niepokojem na twarzy zaczeła swój monolog.

-Pamiętasz tego chłopak który wychodził z garderoby? To Justin, mój bratanek a także jedyna rodzina. Mamy tylko siebie. Ale ostatnio dowiedziałam sie kilku niepokojących rzeczy, a mianowicie tego że Justin wpakował sie w jakies narkotykowe interesy, dlatego teraz chce abym sprzedała klub, nie zgodziłam sie dlatego sie tak zdenerował. Ale wracając do rzeczy obiecałam mu że dzisiaj jakas dziewczyna zatańczy tylko dla niego, i jak sama widzisz wybrał ciebie. - Nie czekając na moją odpowiedź wstała i skierowała sie do wyjscia - Aha i jeszcze jedno będzie na ciebie czekal w pokoju 69. - dopowiedziała po czym wyszła trzaskając drzwiami. Dobra nie wiem czy dobrze zrozumiałam ale mam tańczyć dla boskiego chłopaka który okazał sie dilerem naroktyków? Na chwiejących nogach wstałam i ruszyłam do jego pokoju. W drodze do niego napadły mnie dziwne mysli typu : porwie mnie i sprzeda za zioło albo odda mnie spłacając swój dług. I z każdym krokiem miałam coraz więcej wątpliwosci i tego typu mysli.Gdy juz doszłam zapukałam i czekałam ąż ktos mnie wpusci. Moje serce biło szybko a nogi uginały się ze strachu. Usłyszałam tylko niechlujne - Właź! nacisnełam klamke i weszłam do pokoju. Zauwazyłam łóżko, obok łóżka stoliczek na którym była postawiona jedna szklanka i jedna butelka wódki. Za stolikiem był fotel na którym siedział chłopak. Kiwnoł głową a ja podążając za jego wzrokiem natrafiłam na metalową rure która była przymocowana do podłogi i sufitu. Wolnym krokiem podeszłam do niej i mocno się jej chwytając zaczełam swój taniec. Czułam jego wzrok, dosłownie mnie pożerał ukradkiem mogła odstrzec jak wpatrując sie w moje ciało popijając wódke.Czułam się dziwnie pierwszy raz podobało mi się jak ktos obcy podziwia mój taniec. To on tak na mnie działał.  Gdy skończyłam popatrzyłam na Justina. Chłopak kiwnoł żeby do niego podeszła. Ruszyłam w jego kierunku gdy zauważyłam że on również wstaje i do mnie podchodzi. Niespodziewanie chwycił mnie za nadgarstki i przyciągnoł do siebie, obrócił nas tak że tuż za mną znajdwowało się łóżko. Rzucił mnie na nie i sam usiad na mnie okrakiem. Pochylił sie i zaczoł muskać moją szyje swoimi rozgrzanymi wargami, na początku nie rozumiałam o co dokładnie chodzi, gdy do mnie dotarło co on prubuje zrobić zaczełam sie szarpać i wyrywać co było na marne bo on oczywiscie był silniejszy.

- Uspokuj się to nic ci nie zrobie. - wyszeptał do mojego ucha po czym delikatnie przegryzł jego płatek. Zrobiło mi sie niebezpiecznie gorąco a w podbrzuszu poczułam jak motylki wywijają fikołki. To uczucie było dziwne ale za to jakże przyjemne. Chłopak odusnoł sie i patrząc mi w oczy złozył delikatny pocałunek na moich ustach.

- Zawrzemy teraz układ kochanie. Od dzisiaj będziesz codziennie tańczyć tylko i wyłącznie dla mnie. W dodatku dokładnie za szesć tygodni przespisz się ze mną. Jeżeli sie nie zgodzisz wszyscy dowiedza się o twojej pracy a ty wylecisz, a obiecuje ci że napewno innej pracy w tym miescie nie znajdziesz ja sie o to postaram. - wyszeptał tuż w moje usta następnie lekko je musnoł. - To jakis żart prawda?


                                                            --- & ---


Witam wszystkich serdecznie!
Rozdział krótki wiem, ale poczekajcie do następnego wtedy dopiero akcja się rozkreci :D Nastepną notke planuje za dwa dni więc trzymajcie się i do następnej ;*

19 komentarzy:

  1. zsdfhgnsrydfbkdkkvgmsogmosmo awwwwwww najlepsze *__*

    OdpowiedzUsuń
  2. Boskie <3 Czekam na NN :*

    OdpowiedzUsuń
  3. cudowne bardzo bym chciala zeby justin byl agresywny ♡

    OdpowiedzUsuń
  4. ♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Zajebiste ♥
    Kiedy nn?

    OdpowiedzUsuń
  6. Blog został pomyślnie dodany do Katalogu :)
    http://katalog-opowiadan-o-celebrytach.blogspot.com/
    Przepraszam za tak długą zwłokę.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo ciekawy pomysł na opowiadanie , jak na początek nieźle Ci idzie , chociaż wyłapałam pare błędów ortograficznych które utrudniały czytanie . Pomimo to będę często zaglądać na bloga . Czekam na kolejny rozdział , życze powodzenia i pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Super! TRZY RAZY TAK PRZECHODZISZ DALEJ! *.*

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawy pomysł na fabułę, ale błędy ortograficzne wręcz wypalają wzrok. Popracuj nad tym :) Mimo wszystko czekam na kolejny rozdział.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wypalają i będa wypalały. Mieszkam w Anglii i mam niestety angielską klawiature która nie przyjmuje polskich liter więc przykro mi ale błędy były są i będą, a jeżeli to sie komus nie podoba to niech nie czyta proste :). Bardzo dziękuje za opinie.
      Pozdrawiam.

      Usuń
    2. w takim wypadku dobrym rozwiązaniem byłaby beta ;) Trzymam kciuki za to opowiadanie, bo pomysł jest naprawdę ciekawy.

      Usuń
    3. Teraz za bardzo nie mam czasu żeby to ogarnąć, jeszcze raz bardzo dziękuje kochana ;)

      Usuń
  10. Odpowiedzi
    1. mogłabyś mnie informować na twitterze? @szarymalik

      Usuń
  11. Uuuuu robi się ciekawie ^^ Kiedy nn??

    OdpowiedzUsuń
  12. O matko uwielbiam !! <3
    Ale ej ! miałaś wstawić !! kolejny. codziennie wchodzę jak ta głupia i sprawdzam a nie ma xd

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ciekawe nie spodziewałam się tego♥

    OdpowiedzUsuń